Jak się bawić kiedy pada deszcz?
podpowiedź: dobrze i na zewnątrz, oczywiście!
Jestem w gronie tych nielicznych osób, którym deszcz w ogóle nie
przeszkadza. Deszczowy dzień odbieram tak, jak słoneczny dzień, albo pochmurny
dzień… Nie wiem czy kiedykolwiek narzekałam na to, że pada deszcz (śnieg to co
innego :)). Zjawiska pogodowe nie są dla mnie powodem do złych
humorów i innych problemów. Normalnie, po prostu się do nich jednak wolę
dostosować i odpowiednio przygotować niż z nimi walczyć dlatego codziennie
sprawdzam prognozę pogody na kolejne dni, aby wszystko zaplanować zgodnie z
pogodą…
Dzięki takiemu
podejściu nie jesteśmy „więzione w domu,” a dzieci nie są zmuszone do siedzenia
w domu za karę. Oczywiście, mówię o normalnych, a nie ekstremalnych warunkach pogodowych, kiedy to należy dla bezpieczeństwa pozostać w bezpiecznym miejscu.
Właśnie! Kolejny dzień
intensywnie pada, a my nie czujemy się szczególnie
ukarane. Owszem, przemokłyśmy na zewnątrz, ale z resztą nie pierwszy raz i
nawet nie przyszło by mi do głowy, że się przeziębimy, gdyby nie komentarze
ponuraków, którzy wychodzą tylko, kiedy muszą i czują, że taki deszcz to kara.
No dobrze, też mi się nie
chce wyjść kiedy tak pada i wszędzie jest woda i błoto, a ja nawet nie posiadam
kaloszy. Ta niechęć szybko mi jednak przechodzi kiedy Emi stwierdza, że
uwielbia deszcz i bardzo lubi wchodzić w błoto. Spokojnie, jej sprawiłam
porządne kalosze. Zakładamy palta i wychodzimy. Pada tak, że woda szybko zaczyna
spływać po mojej twarzy. Na dodatek przypomniałam jej o rowerze, na co
ucieszona od razu biegnie po niego i radośnie na nim teraz za mną podąża.
Odwracam się i widzę jak po jej twarzy spływają krople deszczu, a nie, to
bardziej przypomina strumień wody… Mała jest bardzo ucieszona i choć ciężko jej
w takich warunkach jechać na rowerze, nie poddaje się. Wymyślamy nowe zabawy… O
powrocie zaczynam myśleć, kiedy Emi w biegu gubi but i zauważa, że jej stopa
wylądowała właśnie w kałuży. Nie sądziłam, że takie zdarzenie może mnie aż tak
rozbawić. Wybaczcie, ale bawiłyśmy się tak dobrze, że o robieniu zdjęć nie było
mowy. A poza tym, przy takiej pogodzie…
super zabawa, bravo!
Prześlij komentarz