Czasem
przechodziło mi przez myśl, że może dwa języki utrudniają naukę mówienia mojego dziecka w jakiś
sposób. Czy aby na pewno nie jest ciężej opanować dwa różne systemy językowe?
Czy moje dziecko się w tym nie pogubi? Czy aby przypadkiem nie utrudniam jej
nauki? Takim pytaniom nie mogłam się oprzeć pewnego czasu i wnikliwie
obserwowałam i analizowałam naukę mówienia Emi.
Nie spotkałam się jeszcze z
solidnym źródłem czy badaniem naukowym, że tak jest. Przeciwnie,
badacze tematu są zgodni co do tego, że dwujęzyczność nie ma wpływu na
ewentualne opóźnienia w rozwoju mowy u dziecka. Takie problemy występują na
równi u dzieci dwujęzycznych, co i jednojęzycznych. W obu grupach rozwój mowy
przebiega podobnie, więc dzieci osiągają kamienie milowe w podobnych
przedziałach czasowych, bez względu jakim językiem i liczbą języków się posługują.
Zatem z czego wynikały moje
chwile wątpliwości? Powinnam przecież znać proces rozwoju mowy u dziecka.
Jeżeli nie z teorii, to z własnego doświadczenia mogłam wiedzieć. I wiedziałam.
My rodzice często tak mamy,
że chcemy, aby nasze dziecko mówiło pięknymi zdaniami jak najwcześniej,
najlepiej jako dwulatek, bo zdaje nam się, że nasze dziecko po prostu wszystko
robi wcześniej, wszystkiego uczy się najszybciej… Inne dzieci to co innego.
Znacie to? Znajomo brzmi? “Basia tak pięknie wołała “dziadek” kiedy miała osiem
miesięcy, a ile mówiła jak miała półtora roku. Teraz nagle mówi troszkę mniej…
nie robi już tak szybkich postępów!”
Zatem, musimy zaraz znaleźć i problem i winnego i … o tak, to musi być
ten drugi język. Biedne dziecko. Namieszał mu ten drugi język…
Tak to czasem bywa, kiedy
człowiek zostaje rodzicem i traci głowę. Dziecko staje się jego centrum i od
tej pory robi on wszystko, aby jego potomek odniósł sukces, oczywiście mierzony
właśnie z perspektywy rodzica. Rodzic zaczyna walczyć o „lepsze,” dopatruje się
problemu w najmniejszych znakach, szybko szuka rozwiązań…
Też więc przez chwilę
zastanawiałam się czy teoria rozwoju dzieci ma zastosowanie do mojego dziecka.
Cóż, moje dziecko jest wyjątkowe, bo jest moje, ale mowy uczy się podobnie jak
miliony innych wieki przed nią i obecnie. Dwujęzyczność u dzieci to nic nowego,
chociaż w Polsce może się niektórym tak wydawać. Nauka dwóch języków nie jest
przeszkodą – jest ułatwieniem i kluczem do wychowania człowieka bogatego w
niezwykłe doświadczenia kulturowe i językowe.
Mało tego, uważam, że na etapie wczesnego dzieciństwa, jest najlepszym
sposobem na dodatkowy start i dobrą inwestycję dla dziecka, bo to najlepszy
moment na taką naturalną naukę. Później przyjdzie czas na rozwój innych
kompetencji, ale jeśli zrobimy odwrotnie i np. będziemy dziecko uczyć liczenia
w wieku 2 lat, będzie to dla niego strata czasu w najlepszym przypadku, bo to
nie ten etap na tego typu naukę. To czas na naukę mowy! Musimy więc mieć czas,
aby z dziećmi rozmawiać.
Jeśli jednak rodzic czuje,
że dziecko, czy to jednojęzyczne czy dwujęzyczne, nie mówi jak powinno, zawsze
można to skonsultować to ze specjalistami. Czasem faktycznie dziecko potrzebuje
pomocy, np. logopedy, aby zacząć mówić. Znam takie przypadki i akurat są to
dzieci jednojęzyczne. W razie problemów, niezbędna będzie ewaluacja z
uwzględnieniem wielu czynników mogących wpływać na rozwój mowy dziecka, np.
środowisko, doświadczenia.
Jeśli mamy plan co do tego,
w jaki sposób posługujemy się językami i jak i kiedy będzie się z nimi stykało dziecko, powinniśmy być sami w
stanie widzieć jakie są rezultaty i czy dziecko czuje się tak wygodnie (jest
sobą). Osobiście, jestem pozytywnie zdumiona kiedy obserwuję 3 letnią Emi płynnie i świadomie używającą dwóch języków.
To niesamowite jak taki
mały człowiek potrafi adaptować się do sytuacji i żonglować językami. Tylko musimy mu dać
czas.
Bibliografia
Flores, Ana
L., and Soto, Roxana A.. Bilingual Is Better : Two Latina Moms on How the
Bilingual Parenting Revolution is Changing the Face of America. Madrid, ES:
Bilingual Readers, 2012. (p.66)
Steiner, Naomi. 7 Steps to Raising a Bilingual
Child (1). Saranac Lake, US: AMACOM, 2008. (p.11)
Grosjean,
Francois, Grosjean, Fran, and Grosjean, Franois. Bilingual : Life and Reality.
Cambridge, US: Harvard University Press, 2010. (p.179)
Wygląda wyśmienicie! Istne arcydzieło :-) Palce lizać. Pozdrawiam i dziękuję
Dziękuję! Ogromnie mi miło to słyszeć :)
Prześlij komentarz