poniedziałek, 27 marca 2017

Zoo w Gdańsku





Jedna z ciekawszych atrakcji w Gdańsku, która daje duże możliwości całodziennej zabawy. Polecam jednak porządnie wszystko zaplanować, by nie być rozczarowanym np. tym, że w porze zimowej nigdzie nie kupimy tu jedzenia. W takim przypadku, wystarczy zabrać z sobą termosy z ciepłą herbatą i obiadem. W lecie możemy nawet przyjść z piknikiem na specjalną łąkę.

Dla rzadko zwiedzających najlepszym planem zwiedzania jest chyba ten polecany przez zoo, który otrzymamy w kasie przy wejściu. Wszystko jest tu przyjazne zwiedzającym, dobrze zaplanowane i zorganizowane: ławki, punkty obserwacyjne, łazienki itd.
To miejsce wydaje mi się przyjazne także dla zwierząt, bo nie są one stłoczone w klatkach i mają spore wybiegi w warunkach imitujących ich naturalne środowisko. Za to zwiedzający mają dość dużą trasę do pokonania. Małe dziecko nie będzie w stanie jej przejść i potrzebny mu będzie wózek. Na szczęście wzdłuż trasy często ustawione są też łazienki, więc jest to sporym ułatwieniem rodzin z dziećmi.
Cieszy mnie to, że są tu też najważniejsze ze zwierząt – takie, jakie dzieci z reguły znają, lubią i chcą zobaczyć, a nie takie unikaty, których nazw nie kojarzyłyby ani dzieci, ani ja.

Bardzo podoba mi się to miejsce na rodzinne wycieczki, które są dodatkowo połączone w tak bardzo edukacyjne doświadczenia nie tylko dla najmłodszych. Rola rodziców czy opiekunów jest tu bardzo ważna, bo to my dziecko musimy przygotować do przyjścia w takie miejsce, a kiedy już przyjdziemy, pokazać jak należy się tu zachować i opowiedzieć o nim dziecku itd.
Nawet natrafiliśmy w bibliotece na książkę dla dzieci o zoo. Pomogła nam ona przygotować odpowiednio dziecko na tą wycieczkę i cieszyć się nią. Cóż, łatwo jest mi to teraz powiedzieć, bo kiedy po raz pierwszy Emi poszła do zoo, nie była jeszcze na nie dobrze przygotowana i zawróciła po 5 minutach „zwiedzania” z definitywnym dla 2 latka „nie” i koniec. Tamta wizyta w zoo zakończyła się niezwykle szybko… Następnym razem, po kilku miesiącach, byliśmy już przygotowani, bo wcześniej mówiłyśmy o zoo i co w nim jest, co to jest za miejsce itd.
Nie brakuje tu dodatkowych atrakcji i wydaje mi się, że jedyne czego może zabraknąć to czasu na zrealizowanie wszystkich propozycji w planie. Znów się tam wybieramy w najbliższych dniach, korzystając z pięknych wiosennych dni.

0 comments:

Prześlij komentarz